Stypa to głęboko zakorzeniona w naszym kraju tradycja wywodząca się jeszcze ze Starożytności.
Czym jest stypa?
Stypa – nazwa pochodzi od łacińskiego słowa stipis, które oznacza datek, jałmużnę. U Słowian jest to uroczysty poczęstunek w gronie rodziny, ku czci i pamięci zmarłego. Inna nazwa stypy to konsolacja, co oznacza „pocieszenie”.
Dlaczego ludzie organizują stypę?
Tak jak wspomniałam, jest to bardzo mocno zakorzenione w naszej słowiańskiej tradycji i przyjęło się za niemal obowiązek zorganizować po pogrzebie choćby mały poczęstunek, obiad dla najbliższych. Często zdarza się, że na pogrzebie pojawia się rodzina z daleka i formą wdzięczności za obecność, ukazaniem swojej gościnności jest zaproszenie takich osób na posiłek.
Stypa ma też swój wymiar duchowy. Osoby będące w żałobie po zmarłym nie zostają same po pogrzebie, w gronie bliskich mogą spędzić czas, powspominać zmarłego, porozmawiać, uronić wspólnie łzę – grono żałobników jest formą terapii i często działa kojąco.
Jak wygląda stypa?
Stypę organizują osoby najbliższe zmarłemu. Często jest to żona, mąż, rodzice lub dzieci. Może ona odbywać się w domu lub w lokalu, restauracji, w zależności od stopnia zamożności organizatorów, a także od ilości zaproszonych osób. Nie jest powiedziane, że na stypę zapraszamy tylko członków rodziny. Bardzo często zaproszeni na stypę to osoby niespokrewnione, ale będące za życia bliskie zmarłemu.
Zazwyczaj po zakończeniu ceremonii pogrzebowej na cmentarzu, rodzina zmarłej osoby zaprasza część osób na poczęstunek i udają się oni wspólnie do domu lub restauracji. Na stypie zwykle podawany jest obiad, ewentualnie jakieś ciasto, kawa, herbata. Co do spożywania alkoholu na stypie – zdania są podzielone. Bardzo często alkohol pojawia się na stole, zgodnie z ludowym powiedzeniem „na smutki napijmy się wódki?, ale są tez rodziny, które nie widzą na to miejsca podczas takiego spotkania i to także należy uszanować. Stypa wbrew skojarzeniom nie musi być utrzymana w smutnym tonie, w rozpaczy i milczeniu. Bardzo często jest to spotkanie bliskich osób, gdzie pełno jest uśmiechu, zrozumienia, dobrych wspomnień o zmarłym. O ile stypa nie jest organizowana w lokalu, nie musimy określać jej granic czasowych. Goście powinni spędzić z bliskimi tyle czasu by wesprzeć się wzajemnie ale nie wykorzystać do cna gościnności gospodarzy, którzy są na pewno zmęczeni emocjami oraz organizacją pogrzebu i poczęstunku.
Ciekawostki dotyczące organizacji stypy.
W różnych częściach Polski stypa na przełomie wieków wyglądała inaczej. Na przykład na Śląsku oraz w okolicach Radomia dawniej organizowano tzw. „niebieskie wesela”, gdy zmarły był osobą młodą. Dom zmarłego przyozdabiano zielonymi gałązkami, tańczono i śpiewano pieśni żałobne i religijne. Na Mazowszu stypy urządzano w karczmach, gdzie jedzenia było pod dostatkiem a do picia serwowano wódkę z miodem.
W innych krajach zwyczaj ten wygląda jeszcze ciekawiej. Np. w Rumunii podczas stypy rodzina zmarłego obdarowuje gości małymi prezentami. W Wielkiej Brytanii czy Irlandii stypy często są obchodzone hucznie, żałobnicy bawią się, śpiewają. Romowie spożywają alkohol tuż przy grobie zmarłej osoby, a na Białorusi stypa jest organizowana dopiero na zakończenie okresu żałoby po zmarłym.
Czy warto organizować stypę?
Choć jest to zwyczaj powszechnie znany w Polsce – odpowiedzi na to pytanie musi udzielić sobie każdy z osobna. Indywidualną kwestią jest czy bliscy zmarłego czują potrzebę, czują się na siłach by po pochówku przygotować przyjęcie dla bliskich. Śmierć kogoś bliskiego jest tak delikatnym i intymnym tematem, że nikt nie powinien mieć nam za złe jeżeli w tym przypadku odejdziemy od tradycji na rzecz spędzenia tego czasu w ciszy, samotności bądź w gronie najbliższej rodziny, tak jak sami tego potrzebujemy.