Książkowa żałoba to: tradycyjne uzewnętrznione odzwierciedlenie tego, co się dzieje z kimś, kto stracił bliskiego”. Do jej części składowych wchodzą emocje, fizyczności, zachowania zewnętrzne, stan duchowy, zmiany myślenia i postrzegania pewnych spraw.

Jest to czas od momentu śmierci kogoś, kto był dla nas ważny, bliski do… no właśnie, do kiedy?

Ile powinna trwać żałoba?

Tematyka żałoby opiera się przede wszystkim na tradycjach. Nigdzie nie znajdziemy informacji ile powinniśmy być pogrążeni w żałobie, ile czasu powinniśmy chodzić ubrani na czarno, kiedy możemy pójść ze znajomymi na imprezę, wesele, przyjęcie.

Tradycja „nakazuje” by żałoba trwała następująco:

- rok i 6 tygodni – po śmierci współmałżonka

- 6 miesięcy – po śmierci rodziców (kolejne 6 miesięcy pół żałoby – stonowane stroje, np. szare)

- 6 miesięcy – po śmierci rodzeństwa i dziadków

- 3 miesiące – po śmierci dalszych krewnych

 

Jak się zachować podczas żałoby?

Tu również tradycje wskazują dość konkretnie:

- czarne, ciemne ubrania noszone podczas okresu żałoby

- powstrzymanie się od tańca, zabaw, hucznych imprez oraz wszelkich radosnych rozrywek

- powaga osoby będącej w żałobie

- wyciszenie

- nie poruszanie z osobą w żałobie tematów dotyczących zmarłego

Jeśli mowa już o stroju żałobnym to wskazane jest by także rodzina i znajomi uczestniczący w pogrzebie ubrani byli w ciemne kolory, nie odkrywali ciała, nie mieli na sobie nadmiaru biżuterii a nawet by nie epatowali mocnym zapachem perfum.

To by było tyle jeśli chodzi żałobny savoir-vivre. Tak naprawdę żałoba jest stanem ducha człowieka przeżywającego stratę i żaden czarny strój nie pomoże przeżyć tego czasu lepiej, łagodniej.

Publiczne ukazywanie swojej rozpaczy czy unikanie towarzystwa nie dla każdego będą dobre. Bardzo często okres żałoby znacznie się skraca właśnie za sprawą odejścia od tradycyjnego myślenia o niej. Powrót do codziennego życia, obracanie się w kręgach osób nam życzliwych, wspominanie zmarłego zamiast milczenia – dają więcej niż zamknięcie się w czterech ścianach.

W żałobie dostrzegam sporą analogię do czasu postu, dlatego przy tym temacie nie mogę nie wspomnieć, że już w Ewangelii św. Mateusza można było wyczytać: „Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam: już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i umyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.”

Czy to osoba wierząca, czy nie – każdy ma prawo przeżyć ten czas po swojemu a nikt z nas nie ma prawa tego oceniać w żadnych kategoriach.